niedziela, 18 grudnia 2016

Czy można przyzwyczaić skórę do kremu?

Do dzisiejszego wpisu zmotywowały mnie wielokrotnie powtarzane opinie kobiet w różnym wieku, z których dowiedziałem się, że skóra "przyzwyczaja się do mocy kosmetyku". Po zastosowaniu mocniejszego kremu zapobiegającego starzeniu się skóry, ta przyzwyczajona do dużej dawki substancji odżywczych czy nawilżających przestanie reagować na kosmetyki "słabsze" i będzie domagała się coraz to mocniejszych kremów. Co tak naprawdę dzieje się z naszą skórą po zastosowaniu mocniejszego kremu? 







Ze względu na to, że nie jestem fachowcem w dziedzinie kosmetologii poprosiłem o pomoc Panią Anię i Panią Magdę, z którymi pracuję. Są to dziewczyny posiadające wyższe wykształcenie kosmetologiczne oraz posiadają wieloletnie doświadczenie w pracy z kosmetykami linii aptecznych i nie tylko. Postanowiłem zadać im nurtujące mnie pytanie...

Pan Paszczak: Wielokrotnie spotykałem się z opinia, że po zastosowaniu kremu 40+ przez młodszą kobietę, jej skóra przyzwyczai się do mocy kremu. Czy skóra może się przyzwyczaić do mocy kremu? Czy kobieta w wieku 30 lat, stosując krem 40+ będzie narażona na problemy skórne po odstawieniu tego kosmetyku?

MagdaOczywiście, że nie! Skóra nie przyzwyczaja się do kosmetyku. Skóra korzysta z tych składników aktywnych, które jej dostarczamy w danym momencie. Naszym klientom nieraz sugerujemy mocniejszą kurację. Np. ze względu na nadmierne wysuszenie skóry po zimie, lub uszkodzenie silnymi promieniami słonecznymi - polecamy wtedy mocniejszy krem lub serum dla podratowania wyglądu skóry, a potem powrót do wcześniej stosowanego kosmetyku. 

Należy też pamiętać, że istnieją produkty stosowane w starzeniu hormonalnym skóry. Są to linie kosmetyków dla kobiet po menopauzie. Kosmetyki te zawierają tzw. fitoestrogeny - czyli roślinne odpowiedniki naszych ludzkich estrogenów - żeńskich hormonów płciowych. Nie polecimy ich na pewno kobiecie po trzydziestym roku życia. Składniki aktywne kosmetyków z fitoestrogenami w młodej skórze nie mają punku uchwytu, nie mają więc nawet szansy zadziałać. W młodej skórze po prostu nie zachodzą procesy starzenia hormonalnego. 

Jeżeli chodzi o działanie typowo wygładzające, przeciwzmarszczkowe to jak najbardziej  - można przeprowadzić kuracje silniejszą, a skóra skorzysta z substancji, które jej dostarczymy i wcale się tym nie rozleniwi. Skóra się nie rozleniwia. Nie zapamiętuje tych substancji, ani nie gromadzi ich w sobie.

Pan Paszczak: A co Ty na to Aniu? 

Ania: Magda bardzo trafnie to ujęła. Zgadam się z nią w 100%. Ja przekornie mogę dodać do czego dobrego powinniśmy "przyzwyczaić" naszą skórę. Przede wszystkim do regularnego rytuału oczyszczania skóry - oczywiście w zależności od jej kondycji i rodzaju. Po drugie warto zadbać o odpowiednie nawilżenie oraz, raz na jakiś czas, dogłębne oczyszczanie. Mam na myśli peeling mechaniczny, enzymatyczny lub chemiczny. Przyda się także otulenie skóry podkładem pielęgnacyjnym lub jego lżejszą formą - kremem bb, cc lub dd. Nie zapominajmy także o filtrze UV, który chroni skórę oraz zestawie witamin A, E i C, pełniących rolę przeciwutleniaczy. Masaż dodatkowo dotleni skórę i pozwoli na ukojenie nerwów. 

Pan Paszczak: Krem bb, cc lub dd? Cóż to takiego?

Ania: Krem bb to połączenie kremu nawilżającego z delikatnym podkładem, krem cc łączy zalety pielęgnacyjne z właściwościami podkładu i korektora, tyle że o silniejszym działaniu niż krem bb, działa też przeciwzapalnie - koi skórę. Krem dd to natomiast łączy zalety kremów bb i cc. Posiada jednak dodatek przeciwutleniaczy nieneutralizujących wolne rodniki, które przyspieszają starzenie się skóry


Pan Paszczak: Dzięki za rozmowę!


A zatem drogie Panie (i Panowie! 😉), Jeżeli jest taka potrzeba nie ma się co bać mocniejszego kremu w stosunku do naszego wieku. Oznaczenia na kremach mają tylko charakter informacyjny i nie należy się ich ściśle trzymać. Miesięczna kuracja w odpowiednim czasie, takim kremem przynosi więcej korzyści niż mogłoby się wydawać. 


Pozdrawiam,
Pan Paszczak!

Ps. Dalsza część wywiadu - dopiero po świętach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz