środa, 26 października 2016

Poznajmy się!


Witajcie na blogu Pana Paszczaka!
Nazywam się Mateusz. Z wykształcenia i z zamiłowania jestem magistrem farmacji. W 2013 roku ukończyłem studia na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Na codzień pracuje w aptece, gdzie próbuję mimo wielu przeciwności wykonywać swoją pracę zgodnie z moim powołaniem. Staram się małymi kroczkami otoczyć pacjentów opieką farmaceutyczną. Tak, każdego indywidualnie - bo tylko taka farmacja ma sens. Kilkuletnie doświadczenie zawodowe pozwoliło mi poznać słabe strony polskiego systemu ochrony zdrowia (z punktu widzenia farmaceuty), o których będzie mowa.

Prywatnie
W czasie wolnym pływam. Sport ten pozwala mi zapomnieć o wszystkim i zresetować umysł. Jak każdy dobry farmaceuta-mężczyzna bardzo lubię gotować. Wieczorem po męczącym dniu lubię rzucić okiem na dobry serial kryminalny, posłuchać dobrej muzyki lub samemu stworzyć kilka taktów muzyki elektronicznej. 

Po co ten blog?
W pierwszej kolejności muszę przyznać, że moje oczekiwania dotyczące pracy w zawodzie farmaceuty w Polsce dość mocno rozminęły się z realiami. Będzie to swego rodzaju próba pokazania tego, że nasz zawód nie sprowadza się do sprzedawania pudełek z tabletkami.

O czym będzie?
Przede wszystkim, żeby troszeczkę pomóc ludziom, którzy zagubili się w gąszczu suplementowej i reklamowej dżungli. Będzie o faktach i mitach dotyczących leków i chorób, a także kilka słów o medycynie naturalnej. Chętnie podzielę się z Wami wiedzą dotyczącą interakcji leków - czyli na przykład o tym jak dwa leki potrafią na wzajemnie znosić swoje działanie. Na tapecie będą także osiągnięcia najnowszej medycyny i farmacji, a konkretniej co będziemy z nich mieli w przyszłości (gdy tylko trafią do Polski). Nie ominę też tematów formalnych i prawnych o problemach z receptami czy wnioskami. Podzielę się z Wami także wiedzą dotyczącą pasożytów.  Zapraszam wszystkich do zadawania pytań, komentowania, do dyskusji. 

Życzę wszystkim miłej lektury!

Pan Paszczak

2 komentarze:

  1. Fajny pomysł! Powodzenia w tworzeniu i wielu uważnych czytelników. Sama myślałam o czymś podobnym. Pozdrawiam :) mgr farm./lek. in spe AK

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wsparcie! Zapraszam do lektury i komentowania :)

    OdpowiedzUsuń